Zamknij

Pszczoły lubią spokój

09:20, 08.08.2023 .
Skomentuj Pasieka Teresy i Michała Bartkowiaków Pasieka Teresy i Michała Bartkowiaków
reo

Do gospodarstwa Teresy i Michała Bartkowiaków w Konarzewie przyjechałam pod koniec lipca, w piękny, słoneczny dzień. Właśnie przechodziła nad naszą częścią Polski fala upałów. W furtce gospodarstwa czekali już na mnie gospodarze. Po krótkim przywitaniu, wsiedliśmy w ich samochód funkcyjny i ruszyliśmy na pasiekę. Prosto przez wioski, polną drogą, aż do lasu, nieopodal obszaru chronionego 'Bagna Trzcielińskie'.

Koniec lipca, to w pasiecie już powoli koniec sezonu. Gdy przekwitną słoneczniki, ostatnie wielkoobszarowe pożytki* w naszej  okolicy, pszczoły zaczynają się szykować do zimy.

Życie pszczoły i pasieki

Zastajemy ule ustawione w rzędzie na skraju lasu, w lekkim cieniu. W pasiece, którą odwiedzamy jest 30 uli, a w każdym z nich 50- tysięczna rodzina pszczół. Łącznie Państwo Bartkowiakowie mają 80 uli w czterech lokalizacjach.

Ilość pszczół w ulu zmienia się w zależności od pory roku. Najwięcej jest ich w czerwcu, najmniej zimą. Pszczoła w sezonie letnim, gdy ma dużo pracy, żyje 2- 3 tygodnie. W okresie zimowym natomiast dużo dłużej, bo nawet 5 - 7 miesięcy: cały okres od kiedy robi się zimno, aż do ciepłych dni. Tylko matka pszczela, karmiona mleczkiem, żyje najdłużej, bo aż 5 lat.
Jedna pszczoła produkuje w ciągu całego swojego życia jedną łyżeczkę miodu. Do wytworzenia 1 kg miodu, pszczoły muszą odwiedzić nawet kilka milionów kwiatów. Dziennie robią kilkanaście kursów po nektar. Mogą latać aż do 3 kilometrów, ale zasięg ich efektywnego lotu (w którym nie zjedzą tego, co zebrały) to około 1,5 kilometra.

Jedna rodzina pszczela przynosi dziennie około 200 gramów pyłku, w zależności od tego jakie rośliny kwitną i jaka jest pogoda. Wylatują z ula o wschodzie słońca, kończą dzień wraz z jego zachodem, bliżej godziny 20:00. Gdy na dworze utrzymuje się temperatura poniżej 10°C – raczej ich nie spotkamy.

Aby pokazać mi jak wygląda ul w środku Pan Michał rozpala podkurzacz. Po zdjęciu górnych zabezpieczeń spokojnie odymia pszczoły, aby opiły się nektarem i nie żądliły. Delikatnie wyjmuje ramki ze środka snując opowieść o pszczołach, pasiecie i życiu blisko natury. Razem z Panią Teresą cierpliwie odpowiadają na moje pytania, których mam bez liku. Tak blisko ula jeszcze nie byłam, a ten świat jest naprawdę fascynujący i warto go poznać bliżej.

Ul jest podzielony na dwie części. Góra nazywana jest miodnią, gdzie w ramkach pszczoły zbierają miód. Na dole znajduje się rodnia, tam mieszka matka pszczela i wychowują się kolejne pokolenia.

W ulu panuje stała temperatura 36°C przez cały rok.

Czy z pszczołami da się nawiązać jakikolwiek kontakt? – Pszczoły to zupełnie inny stopień percepcji świata. – Tłumaczy mi Pani Teresa - Nie da się tego porównać z innymi zwierzętami domowymi jak psy czy koty. Pszczelarz pełni rolę pielęgniarza, opiekuna i dba o świat w ulu, aby działo się w nim tylko dobrze.

- Ale da się zauważyć że każda rodzina pszczela ma trochę inny charakter, temperament. – Dodaje Pan Michał. – Jedne bzyczą głośniej inne ciszej, jedne trzymają się bardziej plastra, niektóre są bardziej ruchliwe od innych. Reagują na zapach pszczelarza. Gdy jest zdenerwowany, to i one się denerwują. Lubią spokój i powolne płynne ruchy.

W zależności od wieku pszczoła ma inne zadania. – Najpierw jest jajeczko złożone przez pszczelą matkę, z niego wylęga się larwa - karmiona jest przez młode pszczoły karmicielki. Larwa rośnie i staje się coraz większa, po czym wypełnia sobą całą komórkę, która zostaje przykryta przez pszczoły woskowym przykryciem - wieczkiem. Powstaje ciepły i bezpieczny "pszczeli inkubator" w którym larwa przeobraża się w pszczołę i dojrzewa. Jak jest gotowa, dojrzała, to wygryza się ze swojego bezpiecznego miejsca. Zaraz po wygryzieniu się z "pszczelego inkubatora" pszczoła zabiera się do pracy i zaczyna czyszczenie komórek. – Opowiada Pani Teresa. – Kolejny etap życia to wydzielanie mleczka pszczelego i karmienie matki. Potem karmią czerw**. Następnie pszczoła zajmuje się zbieraniem pyłku, potem nektaru, a najbardziej doświadczone owady zbierają propolis. Część pszczół staje się wartowniczkami, które bronią dostępu do wlotu ula. Część z nich przynosi także wodę do schładzania ula w czasie upałów. W rodzinie jest dużo zadań i każde zostaje przydzielone.

Jak sprawić, aby w moim ogrodzie pszczoły czuły się dobrze, jak im nie zaszkodzić? – Pszczołom miodnym za bardzo się nie pomoże. – Tłumaczy Pan Michał. - Ze względu na ich sporą ilość, potrzebują znacznego areału i naprawdę dużej ilości kwiatów. Można je wesprzeć sadząc rośliny, które kwitną wczesną wiosną (jak wierzby, krokusy, cebulice) i dają im w tym trudnym czasie pożywienie.

- Sadząc kwiaty miododajne wspomagamy głównie pszczoły dziko żyjące i trzmiele. – Dodaje Pani Teresa. - Wspierajmy bioróżnorodność przydomowych rabat. Jak możemy, to nie kośmy trawników (albo nie więcej niż dwa razy w sezonie, albo wydzielmy strefy na trawniku - te użytkowane mniej intensywnie, można kosić rzadziej), tak żeby inne rośliny, rosnące w murawie mogły zakwitnąć. Dzięki temu owady będą miały dostęp do ich nektaru i pyłku. Koniecznie pamiętajmy o poidełkach dla pszczół, oczkach wodnych, kałużach...

- Szkodzimy pszczołom głównie opryskami, także tymi przydomowymi. – Zgodnie opowiadają Państwo Bartkowiak. - Pamiętajmy, żeby stosować środki chemiczne zgodnie z zaleceniami na opakowaniu producenta, najlepiej wieczorem, kiedy zapylacze już nie latają.

A pszczele domki? – Nie popieram ich za bardzo. – Stanowczo odpowiada Pan Michał. – Zwłaszcza takich o skomplikowanej konstrukcji. Po jakimś czasie w takich domkach już nie ma życia, albo gnieżdżą się w nich pasożyty i drapieżnicy, czyli owady, które zamiast wspierać pszczoły, żerują na nich. Pszczele domki mają sens w przypadku murarki ogrodowej – pszczoły samotnicy. Te owady są bardzo pożyteczne - bo zapylają drzewa owocowe i bezpieczne - bo nie mają żądła. Można dla niej przygotować pęk trzciny lub kupić trwalsze komórki z tworzywa sztucznego i umieścić w nich kokony z jajkami (te też można kupić w Internecie). Wiosną aktywnie zapylają okoliczne kwiaty i drzewa. Na zimę można kokony ewakuować i na kolejną wiosnę znów umieścić w ogrodzie.

Dary z ula: miód, pyłek, mleczko pszczele, kit pszczeli

Miód wybiera się z uli 3 – 4 razy do roku. Najczęściej po kwitnieniu rzepaku (pod koniec maja), akacji (połowa czerwca) i lipy (połowa lipca). Pomiędzy tymi pożytkami czasem uda się pozyskać miód wielokwiatowy.

Po czym poznać, że dany miód jest rzepakowy lub akacjowy? - Zwykle jest tak, że na określonym obszarze przez konkretny czas kwitnie dana roślina, a w zasięgu efektywnego lotu pszczoły (1,5 km) akurat nic innego nie kwitnie. – Wyjaśnia Pan Michał. - Miody z różnych roślin mają inny kolor, smak, zapach oraz właściwości. Bardzo łatwo je rozróżnić.

W tym roku u Państwa Bartkowiaków można nabyć także inne odmiany miodów, np. spadziowy, faceliowy czy słonecznikowy.

„Inne smaki” powstają często na drodze przypadku i sprzyjającego układu pogodowego. - W tym roku pojawiła się na drzewach rzadko spotykana spadź, czyli „rosa miodowa”. – dodaje Pan Michał.

Spadź to słodka ciecz występująca w postaci kropel na igłach i gałęziach drzew, składająca się z soków roślinnych, wypływających z komórek uszkodzonych przez mszyce, czerwce lub miodówki oraz ich odchody. - Akurat nie było w okolicy innego pożytku i tak powstał czysty miód spadziowy, ze spadzi liściastej. To bardzo cenna odmiana miodu, polecana jest zwłaszcza dla osób z różnymi alergiami, gdyż w składzie nie zawiera pyłku występującego w miodach kwiatowych.

Facelia to natomiast roślina wykorzystywana głównie jako poplon, ale jest ona bardzo cenna dla pszczelarzy, ponieważ jest bardzo miododajna.

Jednym z sygnałów na temat tego jakie rośliny aktualnie odwiedzają pszczoły jest kolor pyłku znoszonego w formie obnóży pyłkowych do ula. Obóża pyłkowe (popularnie nazywane pyłkiem pszczelim) to sklejone ze sobą i uformowane w kuleczki ziarna drobnego pyłku kwiatowego. Kulka pyłku może mieć różny kolor. Pomarańczowy jest zebrany z kwiatów lipy, fioletowy z facelii, żółty z rzepaku. Są rośliny, z których pszczoły pozyskują tylko nektar, a z innych tylko pyłek. Na przykład mak polny nie ma znaczenia pod kątem nektaru, ale pszczoły lubią zbierać z niego pyłek, który ma kolor czarny.

U Państwa Bartkowiaków można nabyć oprócz miodu także inne produkty prosto z ula: mleczko pszczele, propolis (kit pszczeli) i pyłek. Wszystkie te produkty są naturalne, produkowane przez pszczoły i mają prozdrowotne właściwości, -  ale mleczko pszczele to produkt do zadań specjalnych – dodaje Pani Teresa. I należy do produktów „super food”***.

Miód jest zdrowym zastępnikiem cukru. Każdy miodożerca ma swój ulubiony smak. Z miodem należy trochę uważać, bo pomimo wielu korzystnych cech może uczulać, a czasem uzależnić swoim słodkim smakiem.

Pszczelarzem być

Pan Michał jest trzecim pokoleniem pszczelarzy w swojej rodzinie. Przejął pasiekę 12 lat temu od swojego ojca i razem z żoną zajmują się tym na pełen etat. - Na początku zajmowałem się tym hobbystycznie, – opowiada Pan Michał. - Interesuję się przyrodą, lubię ją fotografować. Chciałem mieć kilka uli, aby podglądać życie pszczół i pozyskać trochę miodu na własne potrzeby. Ale to zajęcie mnie wciągnęło. Rozbudowałem pasiekę i teraz razem z żoną zajmujemy się tym zawodowo. Całe nasze życie zależne jest od pszczół: od ich kondycji, potrzeb, pory roku, pogody. Cały rok staramy się nadążyć za tym, co one nam pokazują.

To niby praca sezonowa, ale poza sezonem cały czas jest coś do zrobienia. Najgoręcej  jest od połowy kwietnia do lipca. - U nas słonecznik kończy okres zbiorów. W innych rejonach Polski pszczelarze jeszcze pozyskują miód z nawłoci czy wrzosu. U nas tych roślin jest mało. – Snuje swą opowieść Pan Michał - W połowie lipca zaczyna się już kolejny rok pszczelarski – przygotowanie pszczół do kolejnego sezonu. Na początku polega to na stymulacji matki do składania jajeczek. Kolejne ważne zadanie to uzupełnienie w pszczelich rodzinach zapasów pokarmu, ponieważ na polach w zasadzie już nie ma pożytku (niewiele co kwitnie i nie mają z czego zbierać nektaru i pyłku). Na tych zapasach muszą przetrwać do połowy kwietnia, kiedy jako pierwsza zaczyna kwitnąć miododajna wierzba. Miodu wierzbowego nie pozyskuje się, ponieważ traktuje się go jako pożytek rozwojowy. Pożytek rozwojowy, to taki na potrzeby pszczół - żeby pszczoły pracownice były dobrze odżywione, silne i zdrowe; żeby matka obficie składała jajeczka, a wylęgające się z nich larwy dobrze się rozwijały - to tak jak w ludzkiej rodzinie - jak rodzice zdrowo się odżywiają, mają siłę na zajmowanie się dziećmi.

- W sezonie wstajemy około godziny 6 rano, o 7:00 już jesteśmy w pasiece. – Opowiada o swoim dniu Pan Michał. Pani Teresa dodaje, że wstaje jeszcze wcześniej, o godz. 4:00, bo najpierw idzie jeszcze na długi spacer ze swoim czworonożnym przyjacielem. – Nasze gospodarstwo specjalizuje się w pozyskiwaniu mleczka pszczelego, dlatego musimy tu być wcześnie. Wykonujemy różne prace w terenie i wracamy do domu, gdzie kontynuujemy „miodowe” zajęcia. Następnie obiad i najczęściej znów wyjeżdżamy, ale na kolejną pasiekę. Dzień pracy kończymy koło 22:00, kiedy zmęczeni padamy do łóżka.

Ten rok był bardzo dobry dla pszczelarzy. Odnotowano rekordową ilość słonecznych dni. Wiosna przyszła dość szybko i obfitowała w ciepło i pogodę.  Miodu nie powinno zabraknąć, jednak polecamy się orientować, bo te nietypowe gatunki szybko znajdują amatorów.

 

*Pożytek – to rośliny, z których pszczoły zbierają pożywienie czyli nektar, pyłek

**Czerw - to zbiorcza nazwa na stadia rozwojowe pszczoły przed wygryzieniem się z komórki - "pszczelego inkubatora". : jajko, larwa i poczwarka; młodziutkie larwy wyglądają jak małe, delikatne, różowe rogaliki, potem zaokrąglają kształty, przeistaczają się w poczwarkę i pod zasklepem przechodzą przeobrażenie, podobnie jak motyle w kokonach.

***Superfood to nieprzetworzona żywność pochodzenia naturalnego, bardzo bogata w różnorodne składniki (witaminy, minerały, fitozwiązki), która działa korzystnie na organizm człowieka. Superfoods wprowadzone do codziennej diety, uzupełniają ją o przeciwutleniacze (substancje neutralizujące wolne rodniki i spowalniające procesy starzenia), niezbędne aminokwasy, błonnik, witaminy i minerały.

Agnieszka Wilczyńska

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%