Zapraszamy na kolejny koncert w konwencji DOMOWO, tym razem w Dąbrówce zagra grupa Hard Times.
- Jest to grupa bliska naszym sercom bo właśnie od nich osiem lat temu rozpoczęła się nasza przygoda seria koncertów która trwa do dzisiaj pod nazwą DOMOWO Koncerty. – pisze w zaproszeniu na wydarzenie Włodzimierz Kulczyński, od lat organizujący koncerty u siebie w domu. - To dzięki przychylności i entuzjazmowi Łukasza Piotra i Marcina zagrały u nas inne składy i zespoły jak Kraków Street Band, Moribunda, Hot Tamales i wiele, wiele innych.
Kto? Zespół Hard Times
Kiedy? 10 marca (niedziela) godz. 19.00
Gdzie? Dąbrówka ul. Komornicka 38 c
- Ideą naszych domowych koncertów jest, aby dać słuchaczom możliwość bycia częścią przedstawienia bez podziału na scenę i publiczność. Nasi goście mogą obcować z dziełem i muzykami na wyciągnięcie ręki, co niezwykle skraca dystans między artystą a widzami. - Pisze Włodzimierz Kulczyński, od lat organizujący koncerty DOMOWO u siebie.
Hard Times to trzech muzycznych gentlemanów z Krakowa (Łukasz Wiśniewski, Piotr Grząslewicz, Marcin Hilarowicz) grających trochę folku, trochę bluesa, czasem na smutno o miłości, a czasem na wesoło o urokach życia. Grają piękne, pozbawione niepotrzebnej egzaltacji piosenki, pełne szorstkiej, męskiej liryki, ściskające za gardło lub porywające do tańca. Nikt wcześniej z taką lekkością nie mieszał gospel z flamenco, ani bluesa z krakowską balladą. Płyta "Siedem" to już trzeci album w dotychczasowym dorobku zespołu, tym razem w pełni autorski i śpiewany po polsku.
Płyta "Siedem" zdobyła tytuł "Płyty Roku 2017", a Łukasz Wiśniewski zdobył tytuł "Wokalisty Roku 2017" w ankiecie "Blues Top" czytelników kwartalnika "Twój Blues".
„Proszę Państwa, mówię to jako rekomendację - spodobało mi się to bardzo, spodobała mi się muzyka, bo ja w ogóle lubię bluesa, spodobał mi się wokal, spodobały mi się piosenki. Pomyślałem – zaproszę tych młodych ludzi do studia.” (Wojciech Mann, „Kocham to, co lubię”, TVP2)
„Silną stroną tej płyty jest jej eklektyczny charakter, wsparty na silnych bluesowych podstawach. Podobnie jak na koncertach panowie blendują elementy bluesa z inspiracjami muzycznymi z różnych stron świata, począwszy od country poprzez afrykański folk i gorące rytmy muzyki hiszpańskiej. Pomimo silnego zróżnicowania album stanowi solidną całość, która przypadnie do gustu wielbicielom szeroko pojętej dobrej muzyki.” (Piotr Łukasiewicz, JazzPRESS, recenzja płyty "Trio")
Foto: fb.com
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz