Już jutro zapraszamy Was do Dąbrówki na koncert domowy Roberta Kasprzyckiego.
Robert Kasprzycki - Śpiewający autor, muzyk, kompozytor, poeta, tłumacz, recenzent muzyczny, felietonista (Gazeta Wyborcza i Tygodnik Powszechny), a także twórca kabaretu Zielone Szkiełko. Pierwszy wielki sukces odniósł po zaśpiewaniu na Festiwalu w Opolu w 1996 r. piosenki „Niebo do wynajęcia”. Stacje radiowe puszczały ją niestrudzenie widząc w młodym autorze wielki talent, a że słowa i melodia łatwo wpadały do ucha, więc od razu piosenka ta zdobyła miejsce w śpiewnikach i trafiła do kanonu polskiej piosenki poetyckiej. W końcu została uznana za najlepszą piosenkę literacką roku. Kasprzycki tworzył nieustannie i wypróbowywał różne style, co świadczy o jego dużych możliwościach wokalnych. „Niebo do wynajęcia” było mieszanką flamenco, popu, jazzu, bossanowy i folka, „Światopogląd” – popisem rockowej energii, „Piosenki i Nie” – znakomitym nawiązaniem do tradycji klasycznej ballady, „Cztery” zaś połączeniem poetyckiej i rockowej wrażliwości.
O płycie „Cztery” piosenkarz mówi tak: „To chyba moja najbardziej miłosna płyta, jeśli chodzi o tematykę, bo zdecydowanie ograniczyłem się do uczuć”. Singiel promujący płytę pt. „Trzymaj się wiatru kochana”, utrzymywał się na Liście Przebojów Trójki przez 22 tygodnie.
Jednak żeby złamać ów banalny obrazek krakowskiego poety, na jego styl składają się także nieczułostkowa wrażliwość, sarkastyczny ogląd świata oraz autoironiczne poczucie humoru. Piotr Bałtroczyk określił go jako „znakomitego pieśniarza lirycznego z wybitnym zacięciem satyrycznym”. Kasprzycki jest także autorem tekstów „dla Przyjaciół”: Janusza Radka, Michała Łanuszki, Marka Dyjaka, jak i dla Artystów Piwnicy Pod Baranami: Jacka Wójcickiego, Szymona Zychowicza, Doroty Ślęzak czy Ewy Wnuk.
Prawdziwą moc Kasprzyckiego oddają jednak koncerty. Każdy jest inny, bo publiczność jest inna. Jednych trzeba trochę rozruszać, inni znają teksty na pamięć i trzeba ich hamować, aby nie zaśpiewali całego recitalu za autora. To w kontakcie z publicznością Kasprzycki najpełniej emanuje charyzmą, a niespożyta energia, feeling i poczucie humoru, sprawiają, że kontakt z widzami jest zarazem natychmiastowy i długofalowy. Nie ma znaczenia, czy chodzi o koncerty solowe, czy z bandem – Kasprzycki zawsze gra na sto procent, a melanż słownej woltyżerki, muzycznych żartów, inteligentnych prowokacji, zabaw z publicznością i solidnego grania, sprawiają, że jego koncerty stają się naprawdę niezapomnianym przeżyciem.
Zagrał ponad 1500 koncertów. Najbardziej lubi te kameralne, gdzie ma kontakt z publicznością, choć występował też na wielkich festiwalach: Woodstock, Colours of Ostrava, Węgorzewo Rock Festiwal, a nawet na festiwalu muzyki współczesnej Sacrum Profanum.
Proponujemy odsłuchanie utworu z najnowszej płyty artysty (Mała łazienkowa) pt. „Na do widzenia”.
Jeżeli ktoś chce jednak powspominać „Niebo do wynajęcia”, to proponujemy zobaczenie występu z Krakowską Młodą Filharmonią. Choć Robert Kasprzycki zagra u nas solo, to ten koncert bardziej oddaje charakter jego występów na żywo, niż nagranie z płyty (notabene z 1,3 mln wyświetleń).
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu pulsgminy.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz