Zamknij

Historia pewnej kałuży w Gołuskach

Agnieszka WilczyńskaAgnieszka Wilczyńska 09:42, 16.02.2024 . Aktualizacja: 09:59, 16.02.2024
Skomentuj Ul. Pamiątkowa Gołuski (Zdjęcie nadesłane) Ul. Pamiątkowa Gołuski (Zdjęcie nadesłane)

Wielka kałuża u zbiegu ulic Nowej i Pamiątkowej na granicy Palędzia i Gołusek jest jedną z wielu, które po deszczach utrudniają życie mieszkańców. Jest także jednym z wielu przykładów na to, jak gmina traktuje problemy mieszkańców.

Budowa ulicy Nowej w Palędziu została zakończona w połowie zeszłego roku po wieloletnich staraniach. Mieszkańcy cieszą się równiuteńką kostką i chodnikami. Dla tej części wsi to naprawdę epokowe wydarzenie.  

Już w trakcie budowy, przy każdym większym deszczu, u zbiegu ulic Pamiątkowej (nieutwardzonej) i Nowej (w kosteczce) zaczęły się tworzyć kałuże. Tak wyprofilowano teren, że stworzyło się zagłębienie. Zalewało więc całą szerokość drogi. Po jednej stronie ulicy jest niezabudowana działka, po drugiej nowo wybudowane bliźniaki. Mieszkańcy nie mogli wyjść ze swoich posesji sucha nogą. Próbowali odprowadzać wodę na pustą działkę, ale to także niewiele pomagało.

Od razu zaczęli pisać do gminy, na początku z prośbą o pomoc i naprawienie sytuacji, z biegiem czasu ze złością.

Mieszkańcy widzą problem „zaniedbania przy projektowaniu lub wykonaniu ulicy Nowej, ponieważ podczas jej budowy, zjazd w ulicę Pamiątkową został wykonany ze spadem drogi w ulicę Pamiątkową która to jest wyżej położona od ulicy Nowej.” – Czytamy w jednym z pism od mieszkańca ul. Pamiątkowej skierowanym do Wójta Gminy Dopiewo. – „W wyniku takiego zaniedbania powstała niecka, która zbiera wodę opadową z ulicy Nowej. Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że w ulicy Nowej jest nowo wybudowany system odprowadzenia deszczówki, a mimo to woda została skierowana na drogę gruntowa, która jeszcze raz zaznaczę jest wyżej położona od ulicy Nowej. Różnica poziomów jest widoczna gołym okiem, a o całej sytuacji sygnalizowałem wielokrotnie już na etapie budowy pracowników wykonujących drogę, ich kierownika, inspektora nadzoru z ramienia Urzędu Gminy oraz Panią Monikę Nawrot, która koordynowała ten projekt inwestycyjny.

Sprawa ciągnie się od kwietnia 2023 i niestety problem nie został rozwiązany.

Jedyne co zostało wykonane to wykopanie prowizorycznego rowu przy ulicy Pamiątkowej, takie rozwiązanie miało odebrać wodę, ale nie zdaje to egzaminu, a wręcz stwarza zagrożenie dla zdrowia i życia. Gdy rów jest zalany wodą może wpaść do niego jakieś dziecko i się utopić. Najbardziej zadziwiającym jest fakt, iż pomimo wiedzy urzędników oraz Pana inspektora o w/w problemie inwestycja została odebrana od wykonawcy. Moim zdaniem świadczy to o marnotrawieniu środków publicznych. Nowo położona kostka brukowa stoi pod wodą i ulega degradacji. Problem można rozwiązać wykonując studzienkę z odprowadzeniem wody do systemu deszczowego w ulicy Nowej. Proszę o informację zwrotną o podjętych krokach w tej sprawie.

***

Ja także zapytałam Urząd Gminy, co zamierza zrobić w tej sytuacji. Odpowiedź otrzymałam od Pani Moniki Nawrot z Referatu Inwestycji Liniowych:

Wykonane w trakcie budowy prace doraźne na nieutwardzonym odcinku pasa drogowego ul. Pamiątkowej (nieobjętej projektem budowy ul. Nowej), w postaci obniżenia terenu przy niezagospodarowanej działce nr 7/33, dały dobre efekty jedynie w czasie krótkotrwałych opadów.  W związku z powyższym, jak tylko pozwolą na to warunki pogodowe, zostanie przeprowadzony przegląd gwarancyjny z udziałem inspektora drogowego nadzorującego prace utrzymaniowe na drogach a następnie wyznaczony zostanie zakres i tryb prac mających na celu trwałą poprawę sytuacji na wspomnianym odcinku ul. Pamiątkowej, do czasu utwardzenia i budowy w tym ciągu kanalizacji deszczowej odbierającej wody opadowe z całej powierzchni ul. Pamiątkowej.

***

Czy taka odpowiedź Urzędu Gminy usatysfakcjonuje mieszkańców ul. Pamiątkowej? Nie sądzę. Zapewne słyszeli to już kilka razy.

Co mogą dalej zrobić? Czekać. Walczyć. Konsekwentnie domagać się działania władz. Nie dać o sobie zapomnieć.

 ***
Nie chcę tu stawiać radykalnych tez, ani nikogo oskarżać, ale mam wrażenie, że w naszej gminie panuje jakaś niemoc. Nie wiem czy nie ma odwagi, ale na pewno brakuje determinacji, żeby rozwiązywać problemy szybko i skutecznie. Wiem, że na wszystko są procedury, które często muszą trwać, ale u nas trwają chyba nieco przydługo.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%