Zamknij

KREDYTY FRANKOWE  - a oczekiwane orzeczenie Sądu Najwyższego

20:13, 18.05.2021 N.W Aktualizacja: 20:13, 18.05.2021
Skomentuj

KREDYTY FRANKOWE  - a oczekiwane orzeczenie Sądu Najwyższego

Kredytobiorcy – tzw. „frankowicze” z niecierpliwością oczekiwali na dzień 25 marca br., na który wyznaczono posiedzenie składu całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, który miał odpowiedzieć na pytania Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego – dr hab. Małgorzaty Manowskiej w zakresie ewentualnej możliwości tzw. przewalutowania kredytów zawierających postanowienia niedozwolone oraz skutków prawnych ewentualnego unieważnienia całych umów denominowanych lub indeksowanych do CHF. Jak już wiemy posiedzenie Sądu Najwyższego nie odbyło się w planowanym terminie, a kolejne wyznaczone zostało na dzień 11 maja 2021r. Pisząca ten artykuł, opierając się o praktykę spraw tzw. frankowych prowadzonych w swojej Kancelarii, gdzie ze spraw złożonych na początku 2020r. nie odbyła się jeszcze ani jedna rozprawa – na co ewidentny wpływ miała pandemia – wysnuwa nieśmiały wniosek, iż owszem - wyczekiwane orzeczenie Sądu Najwyższego jest oczekiwane również przez sądy powszechne. Niewątpliwie może ono wpłynąć na sam przebieg postępowania dowodowego, mając na uwadze fakt, iż Banki już na tym etapie podnoszą kwestie korzystania z kapitału, pomimo iż formalnie nie składają powództwa wzajemnego, z roszczenie powodów nie uprawnia ich do analizy tego zagadnienia prawnego. Banki formułują niekoniecznie obszerne odpowiedzi na pozwy, i nader przewidywalne, ale za to podpierają je setkami stron analiz prawnych i jednostronnych opinii prawnych. Z tego względu orzeczenie Sądu Najwyższego w pełnym składzie Izby Cywilnej może mieć ogromne znaczenie dla powodów, sądów powszechnych i apelacyjnych, które będą sądami drugiej instancji. Pytania prawne Pierwszej Prezes SN dr hab. Małgorzaty Manowskej, przekładając na język przeciętnego konsumenta = kredytobiorcy dotyczą zasadniczo następujących kwestii : 1) czy możliwe jest zastąpienie niedozwolonych postanowień umownych innymi postanowieniami określającymi kurs waluty – co oznaczałoby pośrednio przewalutowanie umowy;  2) jaki kierunek mają przyjmować Sądy orzekające o nieważności umów kredytowych  - tzw. teorię salda (orzekać o konieczności spłaty przez jedną ze stron równej różnicy kwoty wypłaconego kredytu a kwoty spłaconej nominalnie Bankowi ?) czy też teorię dwóch kondykcji  (co oznacza, że po procesie o unieważnienie umowy kredytowej pozostaje kwestia wzajemnych rozliczeń i zwrotu przez jedną ze stron – bardziej wzbogaconą -  unieważnionej umowy kredytowej różnicy pomiędzy wypłaconym kredytem a kwotą już spłaconą przez lata Bankowi), 3) kiedy rozpoczyna się bieg terminu przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwoty wypłaconego kredytu, 4) czy Banki mają prawo żądać wynagrodzenie za wykorzystany przez lata kapitał.

Odnosi się wrażenie, że również kredytobiorcy obecnie wstrzymują się z powództwami o unieważnienie umów kredytowych, chcąc mieć pewność czy słusznie postępują i czy nie narażą się na lata procesów, którymi grożą Banki z tytułu wynagrodzenia od wykorzystanego kapitału unieważnionego kredytu.

Pisząca ten artykuł – reprezentując swoich klientów  w sprawach umów frankowych - przyjęła określone interpretacje prawne powyżej opisanych zagadnień, z którymi należy się mierzyć w chwili wytaczania procesu. W ocenie niżej podpisanej radcy prawnej: 1) problem tzw. sądowego przewalutowania rozwiązało orzeczenie TSUE w tzw. „sprawie Dziubaków” (C-260/18), stanowiąc że decyzja należy do konsumenta; 2) co do teorii rozliczeń - pisząc pozwy przyjmuję zasadę dwóch kondykcji wychodząc z założenia, iż wyrok unieważniający umowę kredytową ma charakter konstytutywny (ustalający na przyszłość) i dopiero po uprawomocnieniu się orzeczenia otwiera się droga do wzajemnych rozliczeń, dlatego w myśl ochrony interesów obu stron wnoszę o ustalenie terminu minimalnego do „rozliczenia” się stron po unieważnieniu umowy kredytowej; 3) bieg terminu przedawnienia do zwrotu kapitału wg opiniującej rozpoczyna się od prawomocności wyroku konstytutywnego, natomiast może być dyskusyjny bieg terminu przedawnienia dla wynagrodzenia od wykorzystanego kapitału; 4) czy profesjonalny Bank dopuszczający się wobec bezbronnego konsumenta stosowania praktyk niedozwolonych może żądać wynagrodzenia za czyn niedozwolony ? – chętnie popełniłabym o tym pogłębioną rozprawkę – ale  właściwym jest poczekać na orzeczenie Sądu Najwyższego.  Jednolite stanowisko Sądu Najwyższego jest potrzebne nie tylko kredytobiorcom, ale też stabilności polskiego prawa, dlatego z niecierpliwością powrócimy do tego tematu w wydaniu majowym, już miejmy nadzieję, że po opublikowaniu oczekiwanego orzeczenia.

radca prawny Magdalena Pauszek

(N.W)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

DaroDaro

0 0

Czy Pani radca prawny Magdalena Pauszek zakończyła już swoją sprawę frankową? Czy prowadziła ją osobiście, czy zleciła zewnętrznej kancelarii? 08:26, 22.05.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%