Piszę ten tekst jeszcze niesiona niedzielnymi, orkiestrowymi emocjami.
Nie podchodzę do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jak do zwykłej zbiórki pieniędzy. To dla mnie wyjątkowy czas! Od kiedy jako nastolatka kwestowałam z przyjaciółmi na ulicach Łodzi, nie opuściłam żadnej Orkiestry! W tym roku jednak po raz pierwszy miałam swoją własną puszkę i bardzo dziękuję wszystkim, którzy dorzucili do niech choćby grosik. W szczególności jednak dziękuję dzieciakom, które przynosiły drobniaki zbierane specjalnie na ta okazję.
W naszej gminie zarejestrowanych było 113 wolontariuszy, którzy otrzymali identyfikatory i osobiste puszki. Część z nich miała także e-skarbonki, gdzie wirtualnie zbierała pieniądze. Z tej formy zasilenia WOŚP można korzystać jeszcze do północy.
Na allegro wciąż trwają aukcje, na które nadal serdecznie zapraszamy. Będą trwać jeszcze tydzień.
Na godz. 21.00 w niedzielę na orkiestrowym koncie w naszej gminie było ponad 196 tys. zł. Rok temu, o tej samej porze policzonych było 126 477,38 zł, a łącznie zebrano 152 313,50 zł. Pewnym jest więc, że będzie rekord.
Ostateczny wynik poznamy najwcześniej za tydzień po zakończeniu wszystkich aukcji.
W naszej gminie były dwa główne centra finałowe i kilka mniejszych imprez pobocznych.
Siedziba sztabu głównego mieściła się w Konarzewie. Tam na scenie CRK odbywały się pokazy artystyczne i taneczne gminnych zespołów (min. Activus Fitness, Women’s Art, Orkiestra Dęta Gminy Dopiewo, Septyma Band – gwiazda wieczoru). Była kawiarenka z domowymi ciastami oraz grochówka. W Konarzewie miał także metę Rajd samochodowy samochodów 4x4.
Najdrożej sprzedało się złote serduszko – darczyńca zapłacił za nie 14 tys. zł. Złota kartę telefoniczna zlicytowano za 4,1 tys. zł.
Impreza zakończyła się po godz. 20.00 światełkiem do nieba. W tym roku był to pokaz czerwonych świec dymnych.
Tutaj też w pomieszczeniach biblioteki odbywało się liczenie pieniędzy.
Tutaj odbywało się najwięcej atrakcji na metr kwadratowy w całej gminie. Na scenie też sporo się działo, pokazy taneczne i muzyczne (Agnes oraz zumba) przeplatane były licznymi licytacjami.
Jak zawsze na WOŚP, to co jest sprzedawane dobrowolnie przekazują darczyńcy, lokalni przedsiębiorcy, dobrzy ludzie.
Atrakcje wymienię po kolei i mam nadzieję niczego nie pominąć: pokaz sprzętu ratowniczego i strażackiego; pokaz ratownictwa medycznego; pokaz pierwszej pomocy; pokaz boksu, pokaz skuterów; pokaz samochodów militarnych; grupa rekonstrukcyjna, strzelanie z łuków; przejazdy bryczką; przejażdżki na kucyku; zagroda z alpakami; turniej ping – ponga, malowanie twarzy; malowanie napisów Palędzie, WOŚP i Gołuski; strefa dla dzieci (tor przeszkód dla maluszków, integracja sensoryczna, joga i trening umiejętności społecznych, eksperymenty, dzierganie); wata cukrowa; kawiarenka z domowymi ciastami, kawą i herbatą; pieczenie kiełbasek przy paleniskach.
Koordynatorem działań było OSP Palędzie na czele z Pawłem Czyżem. Organizatorom udało się zaangażować do współpracy tłum ludzi z prawie wszystkimi organizacjami działającymi lokalnie na terenie Palędzia i Gołusek. Efektem była rekordowa frekwencja i zadowolenie wszystkich odwiedzających teren przy świetlicy i boska w Palędziu.
Przy siłowni zewnętrznej na granicy Dąbrówki i Zakrzewa jak co roku kwestowały konie Stipi i Malwinki. Pogoda dopisała, więc odwiedzających i wrzucających do puszki było sporo. Inicjatywa Mariki Jędrzejczak.
W hali GOSiR w Dopiewie odbył się turniej piłkarki TATA CUP. Wzięło w nim udział 14 drużyn (ponad 120 zawodników) rozegrano 38 meczy. Drużyny, które stanęły na podium oprócz nagród rzeczowych rozegrały mecze z drużyną oldboy KKS Lech Poznań.
***
W imieniu swoim i organizatorów bardzo wszystkim dziękuję. To czysta przyjemność działać razem i w szczytnym celu!
Foto: własne oraz FB.com.
WIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERII PONIŻEJ.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz