„Mimozami jesień się zaczyna…” śpiewał przed laty Czesław Niemen. Nawłoć, czyli te żółte kwiaty zwane także mimozami są właśnie w pełnym rozkwicie, ale nie jest to do końca dobre dla naszej przyrody. Greenpeace Polska apeluje o wyrywanie nawłoci kanadyjskiej, ponieważ jest inwazyjnym gatunkiem i zagrażana naszym dzikim zapylaczom oraz rodzimym roślinom.
Tak czytamy na stronie www.greenpeace.org:
Nawłoć kanadyjska przejmuje nasze łąki. Nie pozwólmy na to!
Nawłoć kanadyjska to roślina inwazyjna, która niszczy nasze łąki. Mimo że potrafi pięknie wyglądać, jest zabójcza dla rodzimych roślin łąkowych i zapylaczy. Tempo jej wzrostu sprawia, że dusi inne rośliny i nie daje im przestrzeni do życia. Łąki, które kiedyś tętniły życiem i wielością gatunków, po inwazji nawłoci zamieniają się w monokulturę - nawłoć potrafi całkowicie zdominować przestrzeń, w której rośnie. Znikają rodzime gatunki roślin łąkowych a z nimi związane z nimi zapylacze. Zostaje morze nawłoci...
Wykorzystuje ona tak zwaną allelopatię, czyli wydzielanie do gruntu chemicznych substancji, które blokują kiełkowanie i rozwój innych gatunków. To trochę tak, jakby nawłoć stosowała swój własny herbicyd, by zdominować inne rośliny.
Ma też nam nimi przewagę przez sposób rozmnażania: łatwo kiełkujące nasiona zdolne są pokonywać na wietrze znaczne odległości, a równocześnie bardzo szybko rozrastające się podziemne kłącza, sprzyjają ekspansji rośliny. W połączeniu z bardzo szybkim wzrostem sprawia to, że nawłoć momentalnie przytłacza swoją obecnością inne rośliny i kompletnie przejmuje dany obszar.
Według badań PAN powierzchnia zajęta przez nawłoć w ciągu zaledwie pięciu lat może wzrosnąć z 3 do 90 procent, tworząc tak zwane „nawłociowisko”.
Dlatego należy ją usuwać, szczególnie jeśli występuje w okolicach dzikich, naturalnych łąk i terenów cennych przyrodniczo. Dodając stanowisko nawłoci do mapy, dostaniesz informację, kiedy to zrobić skutecznie. Dostaniesz przypomnienie mailowe lub smsowe (możesz wybrać oba!) w momencie, gdy będzie najlepszy moment na jej usuwanie. A więcej o nawłoci, o tym, jak ją rozpoznać, dlaczego jest takim dużym problemem i jak ją usuwać, możesz przeczytać, klikając w link.
Wiesz, gdzie rośnie nawłoć?
Dołącz do patrolu i dodaj ją do mapy!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz