Zamknij

„Chciałbym grać koncerty, improwizować i uczyć kolejne pokolenia” – wywiad z Huber

Agnieszka WilczyńskaAgnieszka Wilczyńska 10:05, 30.11.2023 . Aktualizacja: 10:17, 30.11.2023
Skomentuj Hubert Trojanek 09.2023 Hubert Trojanek 09.2023

Na spotkanie z Hubertem Trojankiem umówiłam się na początku września, było gorąco i bardzo letnie. Stanął przede mną młody, uśmiechnięty, elegancki mężczyzna, z którego dorobkiem mało kto się może równać.

Był właśnie przed wylotem do hiszpańskiego San Sebastian, gdzie pół roku miał spędzić na stypendium w ramach programu ERASMUS.

Agnieszka Wilczyńska: Ma Pan już spory dorobek. Ile Pan ma lat?

Hubert Trojanek: Dwadzieścia jeden.

Kiedy zaczął Pan grać?

Moje początki z muzyka są nietypowe. Teraz gram na organach, a zaczynałem od instrumentów perkusyjnych. Chodziłem do szkoły podstawowej tutaj, w Dopiewcu. Nasz katecheta zauważył, że gdy śpiewamy piosenki, ja rytmicznie stukam ołówkiem. Powiedział o tym moim rodzicom. W mojej parafii w Konarzewie, akurat tworzył się muzyczny zespół młodzieżowy. Zacząłem tam grać na bębenkach. Co niedzielę na mszy ustawialiśmy się chórze, a ja z boku podglądałem pracę naszego organisty. Próbowałem w domu odtworzyć ze słuchu, to co On grał. Mój tata gra na saksofonie i fortepianie, i to motywował mnie, żebym próbował innych instrumentów. Zaczęliśmy grać razem w naszej dopiewskiej orkiestrze dętej. Nauczyłem się grać na harmonijce klawiszowej, potem na flecie poprzecznym.

Co niedzielę na mszy ustawialiśmy się chórze, a ja z boku podglądałem pracę naszego organisty.

Rodzice namówili mnie na Prywatną Szkołę Muzyczną w Stęszewie. Tam już uczyłem się grać na instrumentach klawiszowych. Na keyboardzie bardzo podobało mi się brzmienie organów, ale za namową rodziców zdecydowałem, że będę kontynuował naukę na fortepianie.

Pod koniec gimnazjum musiałem zdecydować co dalej. Wcale nie brałem pod uwagę wyłącznie muzyki, interesowały mnie profile dziennikarskie czy teatralne. Rodzice i nauczyciele  jednak mnie przekonali, że warto kontynuować naukę w szkole muzycznej. Dziś jestem im za to wdzięczny, bo gdyby mnie nie przycisnęli, nie było by mnie tu dziś. Poszedłem na drzwi otwarte do Szkoły Muzycznej przy ulicy Solnej w Poznaniu, później na egzamin i dostałem się. Stara miłość nie rdzewieje - organy znów do mnie powróciły, razem z fortepianem. Aktualnie studia na Poznańskiej Akademii Muzycznej w Poznaniu. 

Na organach można grać prawie wyłącznie w kościołach. Nie można ich wziąć pod pachę jak wielu innych instrumentów. Gdzie Pan trenuje?

Tak, w naszym kraju organy znajdują się głównie w świątyniach. W innych miejscach rzadko, raczej w dużych miastach, w Filharmoniach. W Poznaniu organy można spotkać w kilku miejscach poza kościołami - w Auli UAM, na Akademii Muzycznej, Szkołach Muzycznych czy Teatrze. Organy bywają także w Domach Kultury, na Śląsku spotkałem w dwóch mniejszych miasteczkach.
W domu ćwiczyłem najpierw na pianinie. W naszej kaplicy w Dopiewcu i w Konarzewie, gdzie są cyfrowe organy, potem takie też zakupili mi rodzice do domu. Rozważaliśmy zakup małych organów piszczałkowych do domu, ale mój pokój znajduje się na piętrze, a organy, nawet małe ważą tonę – półtorej i strop mógłby nie wytrzymać takiego ciężaru. Będę negocjował, żeby ustawić je w garażu.
Organy to instrument, który przeżywa teraz swoją druga młodość.

Jeśli chodzi o repertuar, to czy jest do dyspozycji wiele kompozycji o charakterze niereligijnym?

Organowa muzyka to głównie repertuar o charakterze sakralnym, ale sporo kompozycji, szczególnie romantycznych i współczesnych jest  o charakterze świeckim. Ale ponieważ grać można prawie wyłącznie w kościołach, to taką muzykę wykonuje się najczęściej.

Jestem wielkim fanem improwizacji i czasem w mojej grze je przemycam, nawet podczas mszy. Lubię tworzyć muzykę na żywo. Sztuka improwizacji organowej w Polsce kiedyś nieco zamarła, ale obserwuję duże zainteresowanie nią, dzięki czemu ta dziedzina muzyki organowej odradza się.

Wiem, że nie trzeba iść na mszę, żeby posłuchać Pana gry. Można znaleźć nagrania na Youtube. Ma Pan ponad 10 tys. subskrybentów i 166 filmów.

Tak. Staram się dokumentować moje spotkania z różnymi organami. Gdy gram na nowym instrumencie to w miarę możliwości nagrywam to i umieszczam w sieci. Ale bywa, że gram w jednym miejscu kilka razy. Sądzę, że grałem już na kilkuset instrumentach w całej Europie. Największą frajdę dają uniwersalne organy, na których można najwięcej zagrać. Jedne z najsłynniejszych organów, na których miałem okazję zagrać znajdują się w Paryżu w kościele Saint- Sulpice. To jest prestiżowe miejsce dla organistów, ponieważ tam grali najwięksi kompozytorzy i profesorowie.

Sądzę, że grałem już na kilkuset instrumentach w całej Europie. Największą frajdę dają uniwersalne organy, na których można najwięcej zagrać.

Skąd się Pan wziął w kościele w Skórzewie?

Miałem wtedy 15 lat. Jak już wspomniałem grałem z tatą w Orkiestrze Dętej Gminy Dopiewo. Któregoś dnia Kapelmistrz powiedział mi, że w Kościele w Skórzewie będą nowe organy i szukają organisty. Później się okazało, że te organy mają prawie 100 lat i są translokowane z Rotterdamu. Na rozmowie kwalifikacyjnej zagrałem nieco na cyfrowym pianinie, na którym się grało podczas translokacji dużych organów i powiedziałem księdzu proboszczowi, że może mnie również posłuchać na Youtubie. Dzień później zadzwonił z pytaniem “od kiedy mogę zacząć grać?”. Zanim na stałe tam zacząłem grać, bywałem tam oraz w innych parafiach na zastępstwach.
Mieszkam w Dopiewcu, moją parafią jest Konarzewo, ale rodzice mnie wozili do Skórzewa, żebym grał na mszach. Gra na prawdziwych organach była i jest dla mnie wielką radością i wyzwaniem, bo wcześniej grałem na elektrycznym pianinie, a w Konarzewie organy piszczałkowe są przed remontem i nie można na nich grać. Kiedy wiele lat temu wydawały one z siebie ostatnie dźwięki byłem chyba ostatnią osobą, która na nich zagrała. Tylko raz miałem taką okazję. W przyszłym roku rozpocznie się ich renowacja, co oznacza, że po kilkunastu miesiącach znów zabrzmią. Aktualnie organy w Skórzewie są jedynymi czynnymi organami piszczałkowymi w gminie. Nie tylko to czyni je wyjątkowymi, ponieważ organiści z okolicy i całej Polski chwalą je za ich brzmienie i zróżnicowane głosy, które występują w liczbie 23, co oznacza, że mamy do dyspozycji 23 różne barwy, które możemy ze sobą dowolnie łączyć lub pokazywać solowo.

Aktualnie organy w Skórzewie są jedynymi czynnymi organami piszczałkowymi w gminie. Nie tylko to czyni je wyjątkowymi, ponieważ organiści z okolicy i całej Polski chwalą je za ich brzmienie i zróżnicowane głosy, które występują w liczbie 23, co oznacza, że mamy do dyspozycji 23 różne barwy, które możemy ze sobą dowolnie łączyć lub pokazywać solowo.

Czy nauka na tylu instrumentach jest dla Pana trudna?

W sumie gram na wielu instrumentach. Ważna jest technika i ilość czasu jaki się poświęca na ćwiczenie. Na początku nauki na flecie było ciężko. Trudno było wydobyć z instrumentu dźwięk, wprawić powietrze w wibracje. Do tego skoordynować ręce, bo należy jednocześnie odpowiednio zadąć w flet i naciskać klapy.

Kolejnym Pana talentem jest organizacja wydarzeń. We wrześniu w kościele w Skórzewie zorganizował Pan koncert muzyki kameralnej i organowej.

Tak, w tym kościele już zorganizowałem kilka koncertów. Są tu bardzo otwarci księża i pomagają. To ostatnie wydarzenie było wymagające pod względem organizacyjnym, ponieważ trzeba było zrobić wiele prób z nowym repertuarem, solistą i scholą. Współpracuję z Beniaminem Kühnertem ze Skórzewa, który gra na skrzypcach oraz śpiewa. Znamy się od kiedy gram w tym kościele.

Koncert był podzielony na dwie części. W pierwszej prezentowaliśmy muzykę wokalną i instrumentalną przy akompaniamencie organów, w drugiej prezentowaliśmy możliwości skórzewskiego instrumentu. Za kilka tygodni przypada piąta rocznica poświecenia organów i chciałem pokazać parafianom, co one potrafią. Można tak powiedzieć, że organy to jedna wielka orkiestra. Koncert wyszedł naprawdę rewelacyjnie. Jak wrócę do Polski ze stypendium chcę organizować kolejne, ponieważ widzę potrzebę i zainteresowanie publiczności.

Lubi Pan to co robi?

Tak, nie wyobrażam sobie siebie nigdzie indziej. Gram na mszy dwa razy dziennie, w dni powszednie o godz. 8.00 i 18.00, w niedzielę częściej. Gdybym miał między mszami, albo zamiast grania na mszach jeszcze chodzić do pracy, byłoby to bardzo męczące.

A jakie ma Pan plany zawodowe?

Pracować jako organista na parafii to zaszczyt, jest się wizytówką tego miejsca, osobą publiczną. Jednak jako kształcący się na Akademii Muzycznej muzyk, chciałbym grać koncerty, improwizować i uczyć kolejne pokolenia, może nawet spróbować kompozycji. Tylko w tym roku zagrałem około 20 koncertów. Na jednych zajęciach na studiach mieliśmy zadanie napisania fugetty, po kilku radach od profesorów nie był to dla mnie większy kłopot.

Czyli już można zamawiać u Pana utwory?

Ciągle się uczę, ale tak, jak najbardziej.

Chce Pan swoją karierę kontynuować w Polsce?

Chciałbym swoich sił spróbować we Francji. Teraz jadę na stypendium do Hiszpanii, ale będę miał także możliwość odwiedzenia Paryża, gdzie znajomy profesor mnie zapraszał. Ten wyjazd to dla mnie duża szansa, której nie mogę zmarnować.

Jako matka chciałam pogratulować także Pana rodzicom, że cały czas Pana wspierali i pozwalali rozwijać skrzydła.

Tak, cały czas są przy mnie i motywują. Jestem im bardzo wdzięczny. Bywały dni kiedy musieli i 10 razy jechać w tą i z powrotem do Skórzewa, żeby wozić mnie na msze, na których grałem. Rano, wieczór. Wielki wysiłek.

Czy granie na organach przynosi pieniądze?

Tak oczywiście. Tylko trzeba chcieć, rozwijać się i szukać szerszych możliwości.

Bardzo Panu dziękuję za rozmowę. Życzę powodzenia i realizacji wszystkich planów.

Dziękuję.

***

Link do strony Huberta Trojanka w serwisie YT 

 

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Chris Chris

1 0

Brawo Hubert.
Orkiestra Dęta Gminy Dopiewo jest dumna z Twoich dokonań !!!!
Zyczymy dalszych sukcesów artystycznych i dużo zdrowia.
🙂🙂🙂 11:22, 30.11.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%